Jeżeli lubicie budynie, kaszki i wszystko co jest z ich dodatkiem, to przepis jest dla was!:) My w domu kochamy takie przepisy. Ciasto jest pyszne,dość szybkie w wykonaniu. Dodatek konfitury jest idealnym dopełnieniem, i sprawia że ciasto nie jest mdłe. Polecam. Przepis z blogu "blogogotowanie.blox.pl".
Ciasto:
250g masła
2,5 szklanki mąki pszennej
4 żółtka
2 łyżki cukru pudru
Wszystkie składniki zagniatamy szybko na gładkie ciasto. Formę do ciasta wykładamy papierem do pieczenia, i dno wykładamy 2/3 ilości ciasta. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180st.C, około 10 min.. Pozostałe ciasto wkladamy do lodówki, do schłodzenia.
Kasza:
1l mleka
1/2 szklanki cukru
1 cukier waniliowy większy
9 łyżek kaszy manny
2/3 l mleka zagotowujemy w rondelku. W pozostałej ilości mieszamy kaszę i oba cukry. Mieszankę dodajemy do zagotowanego mleka, i gotujemy ciągle mieszając, aż kasza wyrażnie zgęstnieje. Od razu po ugotowaniu wylewamy na podpieczony spód. Na wierzchu nakladamy kleksami konfitury (wasze ulubione), na wierzch ścieramy resztę ciasta (ja wyciełam szachownicę). Tak przygotowane wkładamy do piekarnika na 25-30 min. w temp. 180st.C
Smacznego:)
Sa takie przepisy,które nosimy w sobie jeszcze z dzieciństwa.Ich zapach i smak przypominają nam nasze najpiękniejsze wspomnienia.Są i takie,które chodz odkryliśmy niedawno,poprawiają nam humor i wyczarowują uśmiech na twarzy.Mój sposób na smutki?...czarowanie nowych smaków z moją Córeczką:)
Szukaj na tym blogu
wtorek, 26 listopada 2013
Domowa masa krówkowa, ze skórką pomarańczy i migdałami :)
Składniki na około 500 ml:
- 1500 ml mleka
- 1,5 szklanki cukru
- szczypta soli
- 1/4 szklanki kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 1/2 szklanki posiekanych migdałów
Do garnuszka z szerokimi grubym
dnem nalać mleka. Dodać cukier, sól,wymieszać, doprowadzić do
wrzenia.
Zmniejszyć moc palnika, gotować na minimalnej mocy przez około 2 - 3
godziny (mieszając bardzo rzadko), aż całość nabierze głębokiego
karmelowego koloru i zgęstnieje. Masa gęstnieje również podczas stygnięcia, musimy o tym pamiętać. Gotową masę ściągamy z palnika, wsypujemy nasze dodatki, nakładamy do małych słoiczków jeszcze gorącą, dokładnie zakręcamy. wywracamy słoiczki do góry nogami, i studzimy. Potem sprawdzamy, czy dekielki się wciągnęły, i nie są wybrzuszone. Jeżeli nie, to znaczy, że są dobrze zamknięte, i możemy je długo przetrzymywać :)
Smacznego:)
Tęczowy tort waniliowo- czekoladowy:)
Składniki na 2 kolorowe blaty biszkoptowe (o średnicy 20 - 22 cm):
- 3 duże jajka
- 150 g drobnego cukru do wypieków
- 75 g mąki pszennej
- 30 g mąki ziemniaczanej
- barwniki spożywcze, w żelu/paście lub w proszku (ja użyłam w żelu)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąki wymieszać, przesiać.
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodawać partiami cukier, łyżka po
łyżce, ubijając po każdym dodaniu. Dodawać po kolei żółtka, nadal
ubijając.
Do masy jajecznej wsypać przesiane mąki. Delikatnie wmieszać do ciasta
szpatułką, by składniki się połączyły, a piana nie opadła.
Ciasto podzielić na pół, do każdej części dodać odrobinę wybranego barwnika, delikatnie wymieszać.
Dwie formy o średnicy 20 - 22 cm wyłożyć
papierem do pieczenia (samo dno), nie smarować boków. Delikatnie
przełożyć do nich ciasto. Piec w temperaturze 160ºC przez około 20 - 22
minuty lub do tzw. suchego patyczka. Ja miałam jedną okrągłą, i jedną kwadratową formę. Biszkopty studzimy, i każdy kroimy na dwa blaty.
Krem waniliowy:
500g serka homogenizowanego waniliowego np. Danio
2 płaskie łyżki żelatyny rozpuszczone w niedużej ilości gorącego mleka
Ostudzoną i dokładnie rozpuszczoną żelatynę z mlekiem wlewamy do serka i miksujemy do połączenia.
Krem czekoladowy:
2 tabliczki mlecznej czekolady
500ml śmietany kremówki 30%
Śmietanę podgrzać w garnuszku, dodać drobno pokruszoną czekoladę, zdjąć z ognia i mieszać, aż czekolada całkowicie się rozpuści.
Wystudzić.
Dobrze schłodzić w lodówce.Wyjąć krem z lodówki i ubić na sztywno.
Dodatkowo:
poncz do nasączenia,
powidła śliwkowe,
kolorowe żelki,
starta czekolada, albo gotowe płatki czekoladowe
Pierwszy kwadratowy blat nasączamy częścią ponczu( sok z 1 cytryny wymieszany z szklanką wody). Kładziemy na niego połowę kremu waniliowego. Przykrywamy drugim kwadratowym, i robimy z nim to samo. Kładziemy na niego okrągły blat, smarujemy go powidłami, kładziemy 1/4 kremu czekoladowego. Przykrywamy drugim, okrągłym blatem. Resztą kremu czekoladowego smarujemy cały tort, tak aby go dokładnie przykryć. Sypiemy jego boki czekoladą i żelkami. Na wierzch kładziemy nasze ozdoby z cukru, i możemy posypać resztą żelków, i czekolady. Smacznego:)
Muzyczny Tort czekoladowy z kremem waniliowym :)
Dziesięć lat nam minęło jak jeden dzień. Trudno uwierzyć, że moja dziewczynka, to tak naprawdę już pannica, jak się patrzy. Tort też musiał być już bardziej dla małolaty, a nie dla dziecka :P Kiedy podpytywałam Olivkę, jak by miał wyglądać, powiedziała, że ma być muzyczny i wesoły. Muzyczny? HMMMM, no i po burzy mózgu, 6 godzinach pieczenia, kręcenia, ucierania i ozdabiania...powstał:) Tort czekoladowy (jakże by inaczej), z kremem waniliowym i powidłami śliwkowymi. Polany polewą czekoladową, i ozdobiony lukrem królewskim. Mięciutki, wilgotny i pyszny:)
Składniki na biszkopt:
Składniki na biszkopt:
- 5 jajek
- 3/4 szklanki cukru
- 2/3 szklanki mąki pszennej (tortowej)
- 1/3 szklanki kakao
Mąkę i kakao wymieszać, przesiać.
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodawać partiami cukier, łyżka po
łyżce, ubijając po każdym dodaniu. Dodawać po kolei żółtka, nadal
ubijając.
Do masy jajecznej wsypać suche składniki. Delikatnie wmieszać do
ciasta, by składniki się połączyły.
Tortownicę o średnicy 20 - 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia (samo
dno), nie smarować boków. Delikatnie przełożyć ciasto. Piec w
temperaturze 160 - 170ºC przez około 35 - 40 minut lub do tzw. suchego
patyczka. Po upieczeniu biszkopt wystudzić, i dopiero potem wyciągnąć z formy. Przekroić na trzy blaty. (ja piekłam w tortownicy w kształcie serduszka, ale można upiec w tradycyjnej, i potem wyciąć biszkopt w odpowiednim kształcie).
Dodatkowo:
słoiczek powideł śliwkowych
poncz do nasączenia biszkoptu (sok z jednej cytryny, wymieszany z połową szklanki wody)
Krem waniliowy budyniowy:
3/4 l mleka
2 budynie waniliowe
100g masła w temp.pokojowej
Budynie gotujemy według opisu na opakowaniu, tylko nie w 1l, a w 3/4l mleka. Chodzi nam o to aby był gęściejszy. Po ugotowaniu, ściągamy z palnika, przykrywamy garnek talerzykiem i studzimy (chodzi o to aby nie zrobił nam się kożuch). Po wystudzeniu miksujemy masło na puszystą masę, i dodajemy partiami budyń, nadal miksując. Tak gotowym kremem będziemy smarować nasze blaty, uprzednio smarując je powidłami ze śliwek:) I tak kładziemy pierwszy blat, nasączamy go ponczem, smarujemy powidłami, i nakładamy połowę kremu. To samo robimy z drugim blatem, i przykrywamy go ostatnim. Tort chłodzimy min. 3h w lodówce, zanim będziemy go smarować polewą i ozdabiać.
Polewa czekoladowa:
3 łyżki mleka
3 łyżki masła
3 łyżki kakao naturalnego
3 łyżki z czubkiem cukru pudru
Wszystkie składniki wkładamy do garnuszka, i podgrzewamy na małym ogniu do zagotowania, i zgęstnienia (masa szybko gęstnieje, i szybko stygnie). Studzimy. od czasu do czasu mieszając (aby nie zrobił się nam kożuszek czekoladowy:P). Wystudzoną, i gęstą polewą smarujemy cały tort (boki i wierzch). Wkładamy do lodówki i studzimy.
Lukier królewski:
- 90 g białka (ok. dwóch białek)
- 445 g cukru pudru
- 5 - 7 kropli soku z cytryny
Białka oddzielić od żółtek . Przelać je do
czystego, suchego naczynia.
W misie miksera umieścić wszystkie składniki na lukier. Ucierać przez 10
- 20 minut na najniższych obrotach miksera. Nie wolno ubijać zbyt szybko -
spowoduje to napowietrzenie cukru i utworzą się pęcherzyki powietrza,
które powodują pękanie lukru. Gotowy lukier nie spływa ze szpatułki, ale
delikatnie się na niej zagina. Tak gotowy lukier przekładamy do szprycy i dekorujemy nim tort. Ja namalowałam pięciolinie i nutki. Biedronki i kwiatki otrzymałam z lukru z dodatkiem barwników. Lukier który otrzymałam, podzieliłam na cztery części. Jedną zostawiłam białą, do drugiej dodałam czerwony barwnik w żelu, do trzeciej zielony, a do czwartej czarny. Na papierze do pieczenia , z kolorowego lukru, wyciskałam ozdoby (biedronki, i kwiatki), zostawiłam do wyschnięcia, i kładam na tort. Biały zostawiłam do dekorowania szprycą. Tort jest trochę pracochłonny, ale dobrze się przy nim bawiłam, a radość Olinka...bezcenna:D
Smacznego:D
Subskrybuj:
Posty (Atom)