Pyszne, kruche i aromatyczne. Idealne jako dodatek do po południowej kawki:) Oliwce bardzo smakowały i już zapowiedziała, że mają pojawiać się częściej. Przepis zaczerpnięty z blogu Dorotus. Jedyną zmianą, jaką wprowadziłyśmy, to ich strona wizualna. W oryginale, ciasto wyciskane jest szprycą (bardzo przypominają tradycyjne ciasteczka z marmoladą, jakie jadło się w dzieciństwie), my z Oliwką ( z braku odpowiedniej końcówki), formowałyśmy ciasteczka ręcznie:)
Składniki na ok. 40 ciasteczek:
- 220g masła w temperaturze pokojowej
- 100g cukru
- 2 żółtka
- 300g mąki pszennej
- 50g mąki ziemniaczanej( ja dałam proszek budyniowy waniliowy)
- szczypta soli
- marmolada lub dżem
Masło umieścić w misie miksera i zmiksować na jasną, puszystą masę. Dodawać cukier, cały czas ucierając. Dodać żółtka, zmiksować.Do masy maślanej dodać mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną, sól i zmiksować na gładką masę. Łyżeczką formować kulki wielkości orzecha włoskiego, spłaszczać ręką. W środku ciasteczka zrobić wgłębienie i położyć pół łyżeczki marmolady. Układać na blaszce w niedużych odstępach. Piec 12min. w 180st C. Smacznego:)
Łatwo zgadnąć, jaka jest ich potoczna nazwa. ;)
OdpowiedzUsuńNie ma chyba lepszych ciastek i te akurat kojarzą mi się przede wszystkim z młodością. Fajnie, że można je w bardzo prosty sposób zrobić, bo ja jak i cała moja rodzina je lubi. Mączne przepisy zazwyczaj biorę z https://basiazsercem.pl/ i to właśnie w tym miejscu przede wszystkim czerpię inspirację.
OdpowiedzUsuń