Sa takie przepisy,które nosimy w sobie jeszcze z dzieciństwa.Ich zapach i smak przypominają nam nasze najpiękniejsze wspomnienia.Są i takie,które chodz odkryliśmy niedawno,poprawiają nam humor i wyczarowują uśmiech na twarzy.Mój sposób na smutki?...czarowanie nowych smaków z moją Córeczką:)
Szukaj na tym blogu
czwartek, 7 marca 2013
Karkówka pachnąca lasem :)
Pyszna, krucha, aromatyczna, rozpływająca się w ustach. Trudno będzie mi podać dokładnie ilość składników, bo to takie gotowanie z głowy. Postaram się jednak podać najdokładniej jak umiem :)
Składniki na trzy osoby:
6 plastrów karkówki
1 szklanka namoczonych wcześniej suszonych grzybów (u mnie borowiki)
łyżeczka papryki słodkiej
łyżeczka suszonego czosku
łyżeczka soli
łyżeczka majeranku
pieprz do smaku
śmietanka do zagęszczenia sosu
2 łyżki oliwy do smaczenia (u mnie z pestek winogron)
dodatkowo 3 torebki ugotowanego brązowego ryżu
Karkówkę podsmażamy w dużym garnku, z dwóch stron na dwóch łyżkach oliwy z pestek winogron (może być zwykła). Musi być mocno podpieczona (to tak ok. 20min. na srednim ogniu), dopiero wtedy dodajemy przyprawy, wszystkie oprócz majeranku. Podsmażamy jeszcze chwilę. Zalewamy wodą, tylko do przykrycia mięsa. Dodajemy odsączone z wody grzyby i majeranek. Przykrywamy pokrywką, i na bardzo małym ogniu, dusimy ok. 1h. Po tym czasie sprawdzamy czy nie potrzeba dodać jeszcze soli, lub pieprzu. Zaciągamy śmietanką. Podajemy z ryżem, lub jak wolicie z kaszą. Smacznego :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz